środa, 26 sierpnia 2015

Bunkier Cafe

Bunkier Cafe jest częścią Galerii Bunkier Sztuki, miejsca artystycznego eksperymentu oraz doświadczania różnorodności sztuki współczesnej. Jego oryginalny klimat sprawia, że stoliki zawsze są zajęte. Szczególnie wieczorami, gdzie większość ludzi wpada na przepyszne piwo z tanka, które serdecznie polecamy. Jednak tym razem, wybraliśmy się tam na śniadanie. ZNOWU śniadanie. Bardzo chcemy czasami zjeść także obiad czy kolację gdzieś na mieście, a następnie je zrecenzować. Niestety, zazwyczaj same chęci nie wystarczają, zostają jeszcze godziny pracy, które nie pozwalają nam na to. Była to nasza pierwsza wizyta po zmianie menu. Może to i dobrze, biorąc pod uwagę naszą skłonność do wybierania ulubionych i sprawdzonych dań. Musieliśmy wybrać coś nowego.


Ania: Bunkier kojarzy mi się z czasami licealnymi. Kilka lat temu, obwarzanki były jednym ze znaków rozpoznawczych tego miejsca. Następnie praktycznie zniknęły z menu. Gdy pojawiły się po raz kolejny, chciałam sprawdzić, czy to ten smak, który pamiętam. Wybrałam wersję, w której główną rolę odgrywał kurczak zapieczony z serem mozzarella. Smakowało mi, nie mogę zaprzeczyć. Precle uważam za bardzo dobrą alternatywę dla zwykłych tostów. Jednak były dla mnie za suche. Mimo znajdującego się w środku sera, dodałabym jeszcze jakiś sos. Natomiast sałatka skradła moje serce! Niby nic nadzwyczajnego, kilka pokrojonych warzyw, lecz dzięki umiejętnie dobranemu sosowi miały słodki posmak, który bardzo mnie przekonał.

Ocena: 4/5


Kuba: Ostatnio w Novej na Kazimierzu jadłem jajka... Tym razem znowu padło na nie. Nie byłem do końca przekonany co do tego dania, aby nie być zbyt przewidywalnym. Ostatecznie uznałem jednak, że nie jest to identyczna kombinacja smaków jak poprzednio i zamówiłem jajka królewskie. Dostałem tosty z kukiełki na maśle z marynowanym łososiem, szpinakiem i jajkami w koszulkach, podane z sosem holenderskim. Jak bardzo bym nie chciał, nie mogę nic zarzucić tej kompozycji. Była poprawna, zjadłem ją ze smakiem. Polecam!

Ocena 4.5/5

Miejsce godne polecenia, zdecydowanie. W Bunkrze jedzenie nie jest najważniejsze, jednak wciąż warto je wypróbować jako dodatek do dobrego towarzystwa i bardzo dobrej kawy. Tym bardziej, że nasza kieszeń na tym nie ucierpi w żaden znaczny sposób. Za dwa śniadania i dwie duże kawy zapłaciliśmy 40 złotych. Gdy przypomnieliśmy sobie ceny w innych restauracjach, stwierdziliśmy, że to naprawdę było niedużo.

2 komentarze:

  1. Chętnie zjadłabym te jajka po królewsku, ale pewnie to dlatego, że jestem uzależniona i od jajek i od łosia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te śniadanka wyglądają obłędnie! Co prawda nie mogłabym sobie pozwolić na takie częste szaleństwa w postaci wydawania 40 zł na 2 śniadania, ale od czasu do czasu, to na pewno miła odmiana. I w sumie faktycznie jak wychodzi po 20 zł za posiłek dla jednej osoby, to w porównaniu z dużą ilością restauracji jest to dość dobra cena :)

    OdpowiedzUsuń